Przystanki kolejowe zostaną

Dziś wszczęłam postępowanie o wpis do rejestru zabytków przystanków kolejowych  od Olszynki Grochowskiej do Świdra ? poinformowała Barbara Jezierska Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków podczas wczorajszej debaty zorganizowanej w Muzeum Techniki.

wiata

O historii wiat kolejowych oraz o modernistycznej architekturze przystanków opowiadał dr Zbigniew Tucholski, historyk techniki i wojskowości, adiunkt w Instytucie Historii Nauki PAN, pracownik naukowy Katedry Transportu Szynowego Politechniki Śląskiej. To dorobek polskiej myśli technicznej i musi zostać zachowany ? argumentował. Marek Barszcz ekspert w dziedzinie zabytków techniki twierdził, że przeprowadzenie modernizacji linii Warszawa-Otwock jest możliwe bez konieczności wyburzania przystanków. Trzeba jedynie złagodzić łuki torów i wybudować osobne tory dla pociągów pośpiesznych.

Przedstawiciel PKP PLK zapewniał, że zarząd zmienił zdanie i nie ma w planach burzenia przystanków, choćby z tego względu na to, że na remont PLK nie mają pieniędzy.

Wiaty powstałe tuż przed II wojną światową na linii podmiejskiej do Otwocka były elementem prowadzonej w ówczesnych czasach elektryfikacji podwarszawskich linii kolejowych.  Pierwsze projekty elektryfikacji linii podwarszawskich zostały sporządzone już w 1921 r.  Do realizacji przystąpiono jednak w 1933 roku, kiedy podpisano umowę z brytyjską firmą The English Electric Export Co Ltd, na dostarczenie sprzętu niezbędnego do elektryfikacji. Przystanki wybudowane zostały w jednorodnej i nowoczesnej jak na tamte czasy formie. Umożliwiły one rozwój całego wschodnio-południowego pasma Warszawy, jednocześnie stanowiąc świadectwo świetnej architektury użyteczności publicznej. Budynki na peronach, o zaokrąglonych narożnikach, mieszczące poczekalnie z kasami oraz pomieszczenia dla zawiadowców, tworzyły integralną całość z wyrastającymi ponad nimi żelbetonowymi płytami zadaszeń.

Archiwum aktualności:
Polecamy również:

muwz_g
bskz_g
mkdn_g
muwz_g